Na początku warto wyjaśnić, że słowo „żydzi” pisane małą literą oznacza wyznawców judaizmu, zaś pisane dużą literą – osoby narodowości żydowskiej. Są to dwa odrębne znaczenia. W końcu nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyznawcami religii żydowskiej byli np. Polacy (mówi się o nich „polscy żydzi”, tak jak mówi się o „polskich katolikach”).
Żydzi jako wyznawcy judaizmu
Zauważyłem, że w trwającej debacie publicznej niektórzy próbują wyróżnić polskich żydów (czyli Polaków wyznających judaizm) spośród innych ofiar zbrodni dokonywanych przez hitlerowskie Niemcy. Używa się dziwnych sformułowań, takich jak „żydzi mieszkający w Polsce” (co istotne, słowo „żydzi” jest pisane małą literą). Równie dobrze można byłoby mówić o „katolikach mieszkających w Polsce”. Można, ale po co?
Uważam, że nie trzeba wyróżniać jednego wyznania religijnego w dyskusji o zbrodniach popełnianych przez Niemców podczas II wojny światowej.
Żydzi jako naród
Być może mamy do czynienia z błędem językowym (pomyleniem „żydów” z „Żydami”), a autorom tekstów chodzi o osoby narodowości żydowskiej. Jednocześnie warto podkreślić, że wiele tych osób zasymilowało się do tego stopnia, że czuło się Polakami: zamieszkiwało od pokoleń na ziemiach polskich, posługiwało się językiem polskim, brało udział w rozwoju gospodarczym II Rzeczpospolitej (1918-1939).
II Rzeczpospolita była bardzo zróżnicowana etnicznie, religijnie i narodowościowo. Nikt przy zdrowych zmysłach nie ocenia w obrębie swojej rodziny, czy śmierć starszego brata jest ważniejsza od śmierci młodszego. Nie nadużywajmy więc określeń wprowadzających niepotrzebne podziały.